Instagram to najszybciej rosnące medium społecznościowe ostatnich lat. Setki milionów użytkowników i tysiące firm mają tam swoje profile. Potencjał biznesowy Instagrama rozbudza emocje wielu osób oraz znanych, globalnych marek. Tam, gdzie są użytkownicy, tak jest miejsce na reklamę swoich produktów, usług.
Najgorsze są początki
Zdając sobie sprawę z popularności Instagrama część osób, firm pragnie skorzystać z tego trendu. Jak jednak zacząć, jeśli inni mają często tysiące obserwujących, a my dopiero zakładamy swój profil? Jak się wybić wśród innych, często bardzo podobnych kont? Odpowiedź brzmi – popularnością swojego konta. Popularność należy rozumieć jako ilość obserwujących nasz profil (followersi) ilość polubień postów czy wyświetlenia na Instagramie naszych relacji.
Jak ją zbudować? Tu mamy dwie drogi.
1. Dłuższa i wymagająca czasu
Systematyczne postowanie, dodawanie hasztagów, komentowanie postów na innych kontach przynosi zwykle efekty, ale dalekie od oczekiwań. Ilość followersów rośnie, ale daleko nam do tego, aby zostać zauważonym przez podmioty zainteresowane np. reklamą. W social mediach czy tego chcemy, czy nie działa psychologia tłumu.
W praktyce oznacza to tyle, iż o wiele łatwiej polubimy profil obserwowany przez 10 tys. osób niż 100. O wiele chętniej też polubimy post, który przed nami polubiły już setki osób.
2. Krótsza i wymagająca pewnych nakładów finansowych
O wiele szybszym sposobem na zbudowanie społeczności jest skorzystanie z oferty firm, które świadczą usługi mogące mocno przyspieszyć rozwój naszego konta na Instagramie. W ramach takich usług możliwe jest m.in. kupno fanów. Dzięki temu nasz profil może urosnąć w krótkim czasie do całkiem sporych rozmiarów. Innym z produktów, które znajdują nabywców są płatne lajki na Instagramie. Dzięki nim wskazany post może od razu wybić się wśród natłoku innych zwracając uwagę nowych osób. Z czasem nasz profil może zostać zauważony przez firmy poszukujące miejsc do reklamy swoich produktów.
Czy jest inna droga niż wymienione powyżej?
Tak, można cieszyć się z prowadzenia swojego profilu bez względu na to, czy obserwuje go 1000, czy 10000 osób.
Przy okazji social mediów przyjęło się powiedzenie, że o wiele ważniejsze od ilości jest zaangażowanie użytkowników. Nie należy o tym zapominać. Idealną opcją wydaje się połączenie obu metod. Samodzielne budowanie profilu systematyczną pracą i dodatkowo wsparcie go płatną promocją dla przyspieszenia efektów.
Jak wspomnieliśmy na początku tekstu, najtrudniejsze są początki. Jest wielce prawdopodobne, że jeśli będziemy zamieszczać ciekawe treści, ilość obserwujących zacznie rosnąć całkiem naturalnie.
