Kończysz pracę w obecnej firmie, ale zostało Ci jeszcze trochę urlopu, którego nie chcesz wykorzystać? Należy Ci się ekwiwalent za urlop. Kiedy pracodawca ma obowiązek wypłacić Ci to świadczenie i jak wyliczyć jego wysokość? Zebraliśmy najważniejsze informacje!
Każdemu pracownikowi przysługuje urlop wypoczynkowy. Co do zasady tego przywileju nie można się zrzec ani dojść do porozumienia z pracodawcą na wymianę wolnych dni na pieniądze. Zgodnie z Kodeksem Pracy osoba, która nie przepracowała jeszcze 10 lat może skorzystać z 20 dni płatnego urlopu. Natomiast 26 dni przysługuje pracownikowi, który ma dłuższy staż pracy. Oczywiście należy zsumować lata we wszystkich firmach, a także okres studiów.
„Jeżeli pracownik dopiero rozpoczyna pracę w obecnym przedsiębiorstwie, to urlop w pierwszym roku jest mu naliczany proporcjonalnie. Za każdy przepracowany miesiąc należy się 1/12 przysługującego mu wymiaru” – wyjaśniają finansowi eksperci oferujący pozyczki na raty z aasapolska.pl
Zgodnie z Kodeksem Pracy należy wykorzystać 10 dni roboczych urlopu wypoczynkowego łącznie. Zaległy urlop można przenieść na kolejny rok, ale trzeba go wykorzystać maksymalnie do 30 września.
Ekwiwalent za urlop – czym jest i na czym polega?
Ekwiwalent za niewykorzystany urlop pracodawca ma obowiązek wypłacić, jeśli są spełnione łącznie dwa warunki: umowa stosunku pracy zostaje rozwiązana, a pracownik posiada niewykorzystane dni płatnego urlopu.
Kodeks Pracy chroni pracowników przed sytuacją, gdy pracodawcy chcieliby pozbawić ich prawa do wolnych dni, a zamiast tego wypłacić ekwiwalent. Jeśli więc w danym roku strony planują kontynuować współpracę, to zatrudniony powinien wykorzystać urlop w naturze.
Ekwiwalent za urlop dotyczy więc tylko tych, którzy rozwiązują umowę. Jest to świadczenie pieniężne, które pracodawca wypłaca za posiadane przez pracownika dni wolne najpóźniej ostatniego dnia zatrudnienia.
Warto zwrócić uwagę na jeden prawny wyjątek. Pracodawca nie ma obowiązku wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, jeśli strony umówią się, że zostanie on wybrany w ramach kolejnego zatrudnienia. Warunek jest tylko taki, że umowa o pracę musi być zawarta w tej samej firmie i zaraz po zerwaniu poprzedniej.
Niezgodna z prawem jest więc sytuacja, kiedy Ty posiadasz jeszcze wolne dni, przechodzisz do innej firmy, a Twój obecny pracodawca nie chce wypłacić Ci ekwiwalentu. Masz prawo zgłosić taki przypadek do Państwowej Inspekcji Pracy.
Teoretycznie można porozumieć się z Twoim obecnym i przyszłym pracodawcą, że urlop zostanie przeniesiony na poczet kolejnego zatrudnienia. Jednak takie praktyki są oparte tylko na orzecznictwie, więc mogą zostać uznane za niezgodne z prawem pracy. Warto więc na to uważać i gdy dostaniesz taką propozycję, to najbezpieczniej skonsultować się z niezależnym prawnikiem.
Komu przysługuje ekwiwalent za niewykorzystany urlop?
Ekwiwalent za urlop przysługuje wszystkim tym, którzy posiadają dni wolne i są zatrudnieni w oparciu o:
- umowę o pracę,
- umowę powołania,
- umowę mianowania,
- umowę wyboru,
- spółdzielczą umowę o pracę.
Oczywiście w danym roku, kiedy chcesz otrzymać ekwiwalent za niewykorzystany urlop Twoja umowa musi zostać rozwiązana. Niezależnie od tego, czy zwolnisz się sam, czy rozwiązanie umowy zostanie zawarte za porozumieniem stron, czy pracodawca zwolni Cię dyscyplinarnie.
Pamiętaj więc, że nie ma znaczenia atmosfera, w jakiej opuszczasz obecną firmę. Ekwiwalent to prawo, które Ci przysługuje i powinieneś je egzekwować.
Warto wiedzieć, że pracodawca musi wypłacić Ci to świadczenie pieniężne ostatniego dnia Twojego zatrudnienia, a informacja o przyznanym ekwiwalencie musi być zawarta na świadectwie pracy.
Jak wyliczyć ekwiwalent za urlop?
Jeśli zastanawiasz się, jak obliczyć ekwiwalent za urlop, to musisz poznać pojęcie współczynnika ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Jest on ustalany dla każdego roku oddzielnie, a jego wartość zależy od łącznej liczby dni wolnych od pracy w przeciętnym tygodniu pracy w danym roku kalendarzowym (chodzi o soboty, niedziele i święta).
Warto wiedzieć, że niezależnie od tego, z jakiego roku pochodzi urlop, współczynnik stosuje się z tego roku, w którym umowa pomiędzy zatrudnionym i pracodawcą została rozwiązana. Jeśli więc masz jeszcze urlop z zeszłego roku, to nie interesuje Cię ekwiwalent za urlop 2019, tylko 2020.
Wskaźnik ekwiwalentu liczymy w następujący sposób. Od łącznych dni w roku odejmujemy liczbę dni wolnych od pracy i dzielimy to przez 12, czyli liczbę miesięcy.
W 2020 roku przestawia się to następująco:
366 – (52 dni wolne + 52 niedziele + 9 dni świątecznych) / 12 = 21,08.
21,08 to współczynnik dla pełnego wymiaru etatu. Jeśli pracujesz na połowę, jedną trzecią czy jedną czwartą, to trzeba tę wartość proporcjonalnie podzielić.
Skoro już znamy aktualny współczynnik, to jak wyliczyć ekwiwalent za urlop dla Ciebie?
Najpierw Twoją pensję brutto dzielisz przez wyliczony ekwiwalent. Wynik dzielisz przez dobową normę czasu pracy (np. 8 godzin dziennie) i mnożysz razy liczbę niewykorzystanych godzin urlopu.
Zobacz to na przykładzie! Zarabiasz 3 500 zł brutto, pracujesz w obecnej firmie od stycznia, a z końcem czerwca Twoja umowa została rozwiązana. Pracujesz na pełen etat, 40 godzin w tygodniu (5 dni po 8 godzin) Przez ten czas nabyłeś prawo do 13 dni urlopowych, z których wykorzystałeś 10, a pozostały 3, czyli 24 godziny. Ekwiwalent za niewykorzystany urlop liczymy następująco.
- Pensję brutto dzielisz przez współczynnik ekwiwalentu za niewykorzystany urlop: 3 500 zł/ 21,08 = 166,03 zł.
- Wynik dzielisz przez dobową normę czasu pracy: 166,03 zł / 8 = 20,75 zł.
- Wyszedł Ci ekwiwalent za godzinę niewykorzystanego urlopu i teraz mnożysz go razy liczbę urlopowych godzin: 20,75 zł * 24 = 498 zł (tyle pracodawca powinien Ci wypłacić)
Jak widzisz sprawa wcale nie jest trudna i ekwiwalent za niewykorzystany urlop łatwo można wyliczyć samemu. Oczywiście nie musisz tego robić, bo takimi obliczeniami zajmuje się dział kadr Twojej firmy. Zawsze jednak warto to przeliczyć i sprawdzić, czy na Twoim świadectwie pracy widnieje prawidłowa wartość i czy otrzymałeś przelew w poprawnej kwocie.