Często, gdy na rynku motoryzacji dochodzi do zmian, to dzieją się one w szybkim tempie. Nie wszyscy to tempo wytrzymują, a przy okazji popełniają mnóstwo błędów. Silniki diesla, niegdyś chwalone i wyróżniane, dziś są krytykowane i odchodzą w niepamięć. Trują ludzi, psują środowisko. Jednak pozbyć się ich nie jest łatwo, zajmuje to wiele czasu. Gdy tylko pojawiła się kwestia zrezygnowania z diesli, nagłówki gazet z całego świata zaczęły straszyć tytułami w stylu: ,,Diesel zabija’’, ,,Diesel to przeżytek’’, ,,By nadeszło nowe, stare musi odejść, czas na silniki elektryczne’’, ,,Diesel to cichy morderca’’ itp.
Silniki elektryczne mają wiele zalet w porównaniu do silników wysokoprężnych:
- mają mniej ruchomych części do zerwania,
- nie mają zapachu,
- nie zanieczyszczają środowiska,
- są mniejsze,
- nie zużywają paliwa,
- są cichsze.
Silniki elektryczne nie mają rury wydechowej, ponieważ nie wydzielają toksycznych spalin, które muszą być przetaczane na zewnątrz. Po prostu obracają się w swojej małej przestrzeni, cicho wprawiając w ruch śmigło.
Szwedzkie standardy
,,Szwedzki producent samochodów, firma Volvo, stopniowo wycofuje tradycyjne silniki, zmierzając w kierunku technologii całkowicie elektrycznej”. Taki komunikat wypłynął ze stajni szwedzkiego giganta motoryzacyjnego w maju 2018 r.
Cały świat motoryzacji zareagował na tę wieść i wysłał podobny komunikat. Pozbywamy się silników diesla, czas zbudować w ludziach poczucie, że się o nich troszczymy i że zależy nam na ich zdrowiu.
Jednak nie wszyscy są gotowi na te zmiany, silniki elektryczne i hybrydowe dla wielu koncernów wciąż są wielką zagadką. Dodatkowo brakuje infrastruktury dla pojazdów elektrycznych, co w znacznym stopniu wpływa na to, że nie są one na razie zbyt często wybierane. Jednak wygląda na to, że dla Volvo to nie problem – ta firma wielokrotnie udowadniała, że niemożliwe nie istnieje, a przeszkody są po to, aby je pokonywać, a nie nad nimi płakać. Volvo planuje do roku 2021 całkowicie pozbyć się silników spalinowych. Zdecydowane kroki tej firmy zdumiewają i wzbudzają podziw. Niewielu stać na tak odważną postawę – potrzebną ludzkości i środowisku.
Dwutlenek węgla – wróg nr 1
Dwutlenek węgla jest bezbarwnym gazem. W postaci stałej stosuje się go jako suchy lód. Wydostaje się, gdy wybuchają wulkany, wycinane są drzewa lub spalane paliwa kopalne. Zawierają go również wytwarzane produkty, takie jak ropa naftowa, benzyna i gaz ziemny.
Zanieczyszczenia z silników wysokoprężnych mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie i środowisko. Większość z tych zanieczyszczeń pochodzi z różnych nieidealnych procesów zachodzących podczas spalania, takich jak niepełne spalanie paliwa, reakcje między składnikami mieszaniny pod wpływem wysokiej temperatury i ciśnienia, spalanie oleju smarnego silnika i dodatków do oleju, a także niewęglowodorowych składników oleju napędowego paliwa, takich jak związki siarki i dodatki do paliw.
Jak widać, potencjalne korzyści, wynikające z powszechnego przejścia na samochody elektryczne, są ogromne.
Już dziś odwiedź salon Volvo w Warszawie, żeby poznać możliwości nowych modeli tej marki.