Malejące bezrobocie i systematyczny wzrost gospodarczy spowodowały, że ostatnie lata zmieniły diametralnie rynek pracy, który stał się niejako rynkiem pracownika. To pracodawcy muszą obecnie zachęcić poszukujących do podjęcia pracy właśnie w ich firmie czy zakładzie, a może, dzięki lepszej ofercie i konkurencyjności warunków zatrudnienia, przejąć zasoby ludzkie od innego pracodawcy.
Oferta dla zawodowca
Najbardziej odczuwalne braki na rynku pracy dotyczą specjalistów, których co roku opuszcza uczelnie określona liczba, a dodając jeszcze do tego konieczność nabycia doświadczenia, okazuje się, jak bardzo trudno zdobyć zawodowca dobrej klasy, z wymaganym doświadczeniem. Istnieją ponadto specjalizacje, które, poprzez rozwój gospodarki w danym sektorze, są szczególnie pożądane. Często bywa, że nie ma możliwości, aby uczelnie nadążyły za tak szybko rozwijającym się rynkiem. Taka sytuacja widoczna jest najbardziej w handlu, gdzie prężnie rozwijające się sieci narzekają na brak rąk do pracy, mimo korzystnych ofert. Poniekąd zmusza to zakłady do podjęcia ryzyka, będącego jednak koniecznością, by samemu kształcić ludzi w kierunku specjalizacji takich jak handlowiec i sprzedawca. Obarczone jest to jednak pewnym ryzykiem, że taki wykształcony pracownik okaże się nielojalny i po otrzymaniu korzystniejszej oferty pracy opuści pracodawcę. Gwarantem bywają tu umowy lojalnościowe, dawniej stosowane na przykład w leśnictwie i polegające na tym, że po sfinansowaniu studiów przyszły adept podpisywał umowę, na mocy której zobowiązywał się do pracy na rzecz sponsora przez określoną liczbę lat. W przeciwnym razie mógł zostać zobligowany do zwrotu poniesionych przez pracodawcę kosztów. Zmuszeni do reakcji na te problemy rynku pracy pracodawcy otwierają własne akademie i szkoły handlu, by zapewnić sobie wykształcona kadrę. Obszernie problem traktuje artykuł dostępny na stronie: https://grupaeurocash.pl/blog/brakuje-zawodowcow-pilnie-poszukiwani-sprzedawcy-i-handlowcy
Ze szkoły do pracy
Biorąc pod uwagę tak rozległe problemy kadrowe, własne szkoły zawodowe wydają się najlepszym rozwiązaniem – przyszli pracownicy nie tylko będą już w pewien sposób związani z firmą, ale ponadto program kształcenia można dostosować idealnie pod potrzeby danej firmy, biorąc choćby pod uwagę specyfikę danego regionu i rodzaju większości klientów na danym rynku. Należy też wspomnieć, że taki pracownik jest w późniejszym okresie bardziej zaangażowany w sprawy firmy i mocniej się z nią identyfikuje. Pamiętać też trzeba, że niestety pracownicy nielojalni, zmieniający często zakłady pracy, mogą spowodować spadek tempa rozwoju przedsiębiorstwa.
Z pracy do szkoły
Kolejną drogą do pozyskania pracowników jest przekonanie ich o możliwości dalszego kształcenia się z pomocą środków pracodawcy. Zapewne warunkowane to będzie podjęciem nauki w kierunku zgodnym z polityką i działalnością firmy lub nawet na uczelni, której zakład pracy jest patronem. Korzyści płynące z takich działań są obopólne – pracownik może bez ponoszenia kosztów podnosić swoje kwalifikacje, a firma zyskuje zaufanego i lojalnego pracownika.
Dzisiejszy rynek pracy wydaje się szczególnie trudny dla pracodawców w wielu sektorach gospodarki, a szczególnie w handlu. Niedawne działania i strategie coraz rzadziej przynoszą wymierne efekty i kolejne firmy przekonują się, że aby mieć możliwość zatrudnić specjalistę i – co czasem trudniejsze – zatrzymać go w firmie, muszą podejmować nieszablonowe i nowatorskie rozwiązania.