Problem z lotem służbowym – komu przysługuje odszkodowanie?

Problem z lotem służbowym - komu przysługuje odszkodowanie?

Wiedza o tym, że odszkodowanie za opóźniony lot służbowy przysługuje pracownikowi, a nie pracodawcy nie jest powszechna.

Jadąc w podróż służbową na wiele rzeczy nie masz wpływu: na standard hotelu, który zarezerwuje pracodawca, czy na punktualność lotu, który zabookuje firma. O ile jednak w przypadku niewygodnego łóżka nie masz co liczyć na rekompensatę, to za odwołany czy spóźniony lot możesz domagać się odszkodowania. Pieniądze wpłyną na twoje prywatne konto, nawet jeśli to pracodawca poniósł koszty przelotu.

– Odszkodowanie należy się osobie, której dane widnieją na bilecie – potwierdza Katarzyna Pilarczyk, Menadżer Produktu i Procesu w firmie GIVT. – Wynika to z unijnych przepisów, które określają zasady przyznawania odszkodowań za opóźniony czy odwołany lot. Takie podejście jest logiczne: to przecież nie nasz szef, tylko my przeżywamy stres związany z przedłużającym się w nieskończoność pobytem na lotnisku – dodaje.

Pracownik czy podróżny?

Wiedza o tym, że odszkodowanie za opóźniony lot służbowy przysługuje pracownikowi, a nie pracodawcy nie jest jednak powszechna. Katarzyna Pilarczyk dodaje, że często spotyka się również z sytuacją, gdy fakt ten jest z własnej woli ignorowany przez… pracowników.

– Wracamy ze służbowej podróży, która nie poszła po naszej myśli. Samolot się spóźnił, nie zdążyliśmy na ważne biznesowe spotkanie, w efekcie kontrakt dostał ktoś inny. Wiele osób uważa, że nie fair byłoby starać się o dodatkowe pieniądze w momencie, gdy firma właśnie je straciła – stwierdza Pilarczyk dodając, że takie myślenie jest zgubne: – Zawinił przewoźnik, a nie my. Odszkodowanie przysługuje nam nie jako pracownikom w podróży służbowej, ale jako podróżnym, którzy z winy linii lotniczych zostali uziemieni na lotnisku – podsumowuje.

Wysokość odszkodowania to kwestia “kilometrówki”

Jeśli więc w momencie, w którym teoretycznie miałeś przemawiać na służbowej konferencji, nadal tkwisz w hali odlotów kilkaset kilometrów dalej, powinna Ci się zapalić czerwona lampka pod tytułem: “odszkodowanie”. Jego stawki różnią się w zależności od długości lotu.

Odszkodowanie za lot opóźniony minimum trzy godziny waha się od 250 do 600 euro. Najniższa stawka dotyczy rejsów do 1500 km. Kolejny przedział to 1500-3500 km: tu stawka odszkodowania wynosi 400 euro. Za opóźnienie lotu na odległość powyżej 3500 km otrzymasz 600 euro.

W przypadku odwołania lotu widełki są identyczne. Z tym, że jeśli przewoźnik spełni określone warunki (np. odpowiednio wcześnie poinformuje cię o anulowaniu rejsu i zaproponuje inny lot, który przybędzie na miejsce odpowiednio wcześnie), stawki mogą być niższe o połowę, czyli odpowiednio: 125, 200 i 300 euro.

To, czy pieniądze wpłyną na twoje konto, zależy od szeregu innych czynników, które Ty, jako pasażer, teoretycznie powinieneś mieć w małym palcu, bo ani przedstawiciel linii lotniczych, ani tym bardziej szef, z własnej woli cię o nich nie poinformuje.

Nadzwyczajne okoliczności

Linie lotnicze zastrzegają, że wniosek o odszkodowanie może zostać odrzucony, jeśli, na przykład, lot odwołano z przyczyn nadzwyczajnych: złych warunków pogodowych, strajków personelu naziemnego lotnisk czy kontrolerów lotów lub problemów technicznych.

Przewoźnicy rzadko wspominają jednak o tym, że to na nich spoczywa ciężar udowodnienia, że takie nadzwyczajne okoliczności rzeczywiście zaistniały, a to nie zawsze jest sprawą oczywistą. Przykładowo, wiele z “nadzwyczajnych” usterek technicznych wcale się do takich nie zalicza, a ich wystąpienie nie jest podstawą do odrzucenia wniosku o odszkodowanie.

– Niezależnie od tego, czy lecimy w sprawach prywatnych czy służbowych, odzyskanie odszkodowania możemy powierzyć specjalistom, którzy orientują się w tego typu zawiłościach. Dodatkowo upewnią się również, że złożone zostały wszystkie niezbędne dokumenty, ze wszystkimi niezbędnymi podpisami – informuje Katarzyna Pilarczyk. – Dzięki temu mamy pewność, że nie stracimy kolejnych godzin na marne – na lotnisku i tak już naczekaliśmy się wystarczająco – podsumowuje Katarzyna Pilarczyk.

Opóźnienia w podróży służbowej mogą więc prowadzić do rekompensaty, wypłacanej na konto podróżnego, a nie firmy.

O nas:
GIVT sprawnie uzyskuje odszkodowania od linii lotniczych za opóźnione lub odwołane loty oraz w przypadku odmowy wstępu na pokład.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj